Eksperci techniczni i medyczni odrzucają teorię łączącą nowy koronaawirus z bezprzewodowym sprzętem 5G.
Urzędnicy w Wielkiej Brytanii obwiniają teorię za doprowadzenie do zniszczenia nadajników telefonii komórkowej w różnych częściach kraju.
Brytyjski oficer Gabinetu Michael Gove został zapytany o pomysł, że sprzęt telekomunikacyjny 5G może odegrać rolę w rozprzestrzenianiu się koronaawirusa. "To tylko bzdury, również niebezpieczne bzdury", powiedział.
Technologia łączności zwana 5G jest technologią bezprzewodową następnej generacji. Firmy na całym świecie pracują nad budową sieci 5G, które zastąpią systemy 4G. 5G obiecuje znacznie większe prędkości Internetu. Obecnie usługa 5G pozostaje bardzo ograniczona w wielu rejonach świata, a dostępnych jest niewiele urządzeń mobilnych 5G.
Niektóre raporty pojawiające się w Internecie powiązały nowy koronaawirus z uruchomieniem 5G w głównych chińskich miastach pod koniec października 2019 roku. Pierwsze przypadki koronaawirusa zaczęły być zgłaszane w grudniu w okolicach Wuhan w centralnych Chinach.
W Wielkiej Brytanii, urzędnicy powiedzieli, że jednym z najpoważniejszych incydentów był atak ogniowy na wieżę telefonii komórkowej w mieście Birmingham. Urzędnicy powiedzieli, że pożar spowodował poważne szkody, chociaż nie dołączono do wieży sprzętu 5G.
Dyrektor medyczny brytyjskiej Narodowej Służby Zdrowia lub NHS, Stephen Powis, powiedział, że teoria łącząca 5G z koronaawirusem była fałszywą wiadomością bez naukowego wsparcia.
Powiedział agencji informacyjnej Reuters, że zniszczenie sprzętu może jedynie zaszkodzić krajowym wysiłkom na rzecz walki z kryzysem związanym z koronaawirusem. "Rzeczywistość jest taka, że sieci telefonii komórkowej są absolutnie krytyczne dla nas wszystkich" - powiedział Powis.
Grupa reprezentująca największych brytyjskich operatorów telefonii komórkowej powiedziała, że niektórzy z jej pracowników byli zagrożeni. Vodafone, drugi co do wielkości operator telefonii komórkowej na świecie, powiedział, że zniszczenie sprzętu jest teraz kwestią bezpieczeństwa narodowego. Szef firmy w Wielkiej Brytanii, Nick Jeffery, potępił te ataki.
Powiedział, że nie rozumie, dlaczego ktoś miałby "chcieć zaszkodzić samym sieciom, które zapewniają niezbędne łączność ze służbami ratunkowymi, NHS i resztą kraju". Jeffery opisał swoich inżynierów jako bohaterów i nakłaniał ludzi, aby nie rozpowszechniali fałszywych informacji w sieci.
Fabien Heliot jest naukowcem na brytyjskim Uniwersytecie Surrey, który bada bezpieczeństwo bezprzewodowych fal radiowych. Powiedział francuskiej agencji prasowej AFP, że nie ma dowodów sugerujących, że jakakolwiek technologia 5G może spowodować powstanie wirusa. Ponieważ wirus jest żywą rzeczą, nie może być stworzony przez promieniowanie, powiedział Heliot.
Dodał, że wszelkie możliwe skutki uboczne promieniowania 5G byłyby takie same jak w przypadku innych starszych systemów, w tym 4G, 3G i 2G. Powiedział, że dzieje się tak dlatego, że wszystkie technologie bezprzewodowe wykorzystują te same fale do wypromieniowywania energii.
Ze strony internetowej Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że przeprowadzono wiele badań na temat tego, czy telefony komórkowe niosą ze sobą zagrożenia dla zdrowia. "Do tej pory nie stwierdzono żadnych negatywnych skutków dla zdrowia wynikających z używania telefonów komórkowych" - powiedziała WHO.
