loader

Aplikacje medytacyjne chcą cię uspokoić na tym samym urządzeniu, które cię stresuje

Medytacja to wiele rzeczy dla wielu ludzi. Praktyka Dalajlamy jest zakorzeniona w szczególnych cechach buddyzmu tybetańskiego. Jerry Seinfeld preferuje medytację transcendentalną, opartą na mantrach, którą wykonuje codziennie od 45 lat. W wielu aszramach hinduistycznych praktyka jogi i medytacji łączy się, łącząc w sobie to, co duchowe, fizyczne i psychologiczne. Niezależnie od formy, jaką przybiera, celem jest uciszenie umysłu. Myśli mogą błądzić, ale w twojej mocy jest powrót do skupienia się na ikonie religijnej, pomocnym powiedzeniu, lub prostym wzniesieniu i upadku klatki piersiowej.

Ludzie medytują od 5.000 lat, mówi Stephen Sokoler, założyciel Journey Meditation. Ale w ostatniej dekadzie coś się zmieniło: zaczęliśmy brać głębokie instrukcje oddechowe z naszych telefonów.

Sokoler, który zaadoptował buddyzm podczas pobytu w Australii, założył Journey w 2015 roku, aby wnieść "świeckie" podejście do świadomości - i redukcji stresu, uśmierzania bólu i podnoszenia duchów to podobno daje do Ameryki korporacyjnej. Z czasem instruktorzy w 20 miastach prowadzili grupowe medytacje dla pracowników Warby Parker, Nike, Time Warner i Conde Nast.

W tym miesiącu, Journey zadebiutował w App Store z Journey Live, przyjemnie gołym dodatkiem do przepełnionego rynku zen-in-your-pocket. Zamiast nagranych (i niesamowicie doskonalonych) modułów medytacyjnych, aplikacja oferuje 15 minut zajęć na żywo z młodymi, telegenicznymi instruktorami w stałych odstępach czasu w ciągu dnia. W tym tygodniu, ja i 25 moich kolegów i koleżanek z pracy, dostroiliśmy się na zajęcia Azarii o 7 rano, podczas których zastanawiała się nad zmysłowym doświadczeniem swojego dojazdu do pracy - i poprosiła nas o medytację nad widokami, dźwiękami i hałasami wokół nas. W poniedziałki o godz. 13.00 Cheryl oferuje "Klasę Społeczności" tylko dla mam. A większość nocy można zakończyć wieczornymi medytacjami o 21, 22 lub 23:00.

Sokoler postawił na wideo na żywo i porównał się już z Peleton, firmą zajmującą się ćwiczeniami wstępującymi, która łączy w domu rowery treningowe i bieżnie z zajęciami fitness na żywo, transmitowanymi bezpośrednio do panelu dotykowego na urządzeniu stacjonarnym. Ale transmisja strumieniowa nie jest jedyną rzeczą, która ich łączy.

Aplikacje samodoskonalące takie jak Journey Live pojawiają się w ciekawym momencie w historii technologii. Amerykanie są bardziej świadomi uzależniających strategii projektowania wbudowanych w swoje smartfony i zegarki niż kiedykolwiek wcześniej. Jednak większość z nich czuje się bezsilna, aby się wycofać lub zrezygnować. Jednocześnie kulturowy nacisk kładzie się na "wellness" i "samoopiekę". Zamiast prawdziwych zmian systemowych, ludzie zwracają się w stronę indywidualnych pseudo-rozwiązań, z których wiele sprzedawanych jest przez te same firmy, które stwarzają problem. Nawet po zahipnotyzowanym uruchomieniu kontroli czasu ekranowego Apple i inicjatywie Google Digital Wellbeing, użytkownicy młodzi i starzy wciąż mają problemy z odłożeniem swoich telefonów.

Aplikacje medytacyjne są być może najczystszą destylacją tego swoistego problemu XXI wieku. Zawierają one, w zaledwie kilku pikselach, obietnicę i niebezpieczeństwo tych cienkich czarnych cegieł, którymi poruszamy się, komunikujemy, śpimy, sikamy, robimy kupę, a teraz ulepszamy się. Ciekawe, że ściągnąłem kilka z oferowanych produktów i zacząłem odpowiadać na pytanie, które wszyscy zmuszeni byliśmy zadać: Czy jedna dobra aplikacja może wyleczyć chorobę wywołaną przez drugą 99?

W końcu, w 2017 roku, według Financial Times, było 1300 aplikacji do medytacji gotowych do pobrania. Przewijając się przez nadmiar wyboru, szybko wyłania się jeden wzór: Firmy medytacyjne kochają kręgi. Fale curlingowe, bezbarwne pierścienie, kropki, zaokrąglone litery, aureola księżyca. Ale poza tym, aplikacje prezentują szeroką gamę doświadczeń, sugerując coś dla każdego. Stres, niepokój, bezsenność, uraz - to jest app dla tego.

Headspace jest kreskówkowym gigantem tego przemysłu chałupniczego. Andy Puddicombe, Brytyjczyk, który spędził dekadę szkoląc się jako buddyjski mnich, założył firmę w 2010 roku. On wniósł ten rygor do produktu: Aplikacja jest zbudowana wokół "kursów", które pozwalają użytkownikom na stopniowe pogłębianie ich podstawowych umiejętności. Programy są po prostu zatytułowane: 10 sesji na temat "Szczęścia", szybki przebój na temat "Spadania do snu". Jest to jedna z najstarszych opcji w grze, również najbardziej popularna. Regularnie wymieniany w 200 najlepszych aplikacjach w App Store, Headspace ma prawie pół miliona ocen (i łączną 4,9 gwiazdkową recenzję).

Spokój, najbardziej popkulturowy, świadomy zestawu, również zajmuje czołowe miejsce. Aplikacja oferuje zwykły wybór instrukcji zorientowanych na cel, z medytacjami z przewodnikiem na wszystko, od poprawy ostrości do wzrostu zdolności do wdzięczności. Ale najbardziej znana jest z tzw. sleep stories - jak dotąd ponad 130 opowiedzianych przez gwiazdy. Spróbowałem "Blue-Gold", opowiadanej przez Stephena Fry'a, który miękko i powoli przedstawił historię o "lawendowych polach i sennej wiosce Prowansji". Podczas gdy ja trzymałem się podstaw (tj. darmowej próby), premium Matthew McConaughey zawartość bezsenności zawsze błagał o odblokowanie. W ofercie również: "ekskluzywny" album Moby'ego, historia o Wyspie Wielkanocnej oraz możliwość "Podróży do gwiazd" z LeVarem Burtonem.

Trzy aplikacje (w tym Journey Live) byłoby dużo dla mojego krótkotrwałego samo-eksperymentowania. Ale Breethe, krewny up-and-comer z tylko 28.000 App Store opinie, również wyróżniał się. Założona przez Lynne Goldberg, która przypisuje sobie myślenie z jej odzyskiwania z kaskady osobistych traum, to ma szersze spojrzenie na myślenie niż jej konkurenci. Goldberg, który często nazywany jest "guru" i "życiowym trenerem", oferuje sesje na temat wszystkiego, od finansowych niepokojów do niewierności. Oprócz medytacji z przewodnikiem, istnieją również "Masterclasses", "Inspirujące rozmowy", a nawet hipnoterapia.

Z tysiącami lat mądrości i setkami godzin treści zainstalowanych teraz w moim telefonie, zacząłem się uspokajać.

Pierwszą rzeczą, którą Headspace, Calm, i Breethe pytają cię, kiedy otwierasz ich aplikację, jest to, dlaczego tam jesteś. Redukcja stresu, zmniejszenie lęku, lepsza ostrość, lepsze relacje - lista podstawowych ludzkich problemów jest zaskakująco krótki. Wgląd pomaga firmie służyć Ci odpowiednie treści. Jest to również użyteczne dane, pozwalając programistom na ilościowe określenie potrzeb użytkowników. (Funkcja wyszukiwania w aplikacji działa w ten sam sposób; jeśli użytkownik po użytkowniku pojawi się pusty, oznacza to lukę w ofercie aplikacji).

Kolejne kroki są trudniejsze, splatające się z notorycznie kłopotliwymi strategiami projektowania doświadczeń użytkownika. Bierz powiadomienia: Jestem osobiście przeciwny. Nic poza miejscem pracy Komunikaty Slack mogą podświetlać mój ekran blokady, a nawet te automatycznie wyłączają się po 18:00. Ale kiedy próbowałem powiedzieć "nie" automatycznym podpowiedziom, Calm zapytał: "Jesteś pewien? Trudno jest odłożyć czas dla siebie w naszym zabieganym świecie bez odrobiny pomocy." Poddałem się, i dostałem regularne aktualizacje jak "Pajęczyny umysłu są oczyszczone z miotły medytacyjnej" (z Calm) i, paradoksalnie, "Za każdym razem, gdy telefon wibruje lub ping dzisiaj, wstrzymać i śledzić jeden oddech przed patrząc na niego" (z Headspace).

Megan Jones Bell, psycholog i dyrektor naukowy Headspace, twierdzi, że te powiadomienia różnią się zasadniczo od pingów na Twitterze czy syrenki Candy Crush. "Doświadczenie z powiadomieniami powinno być naprawdę postrzegane jako interwencja, a nie jako taktyka zaangażowania technologii konsumenckiej", mówi. "Wiele z naszych powiadomień niekoniecznie kieruje cię z powrotem do aplikacji." Przypominają raczej o intencjach użytkownika - pragnieniu nowej perspektywy, która w pierwszej kolejności doprowadziła go do aplikacji.

Tony Hsieh, reżyser produktu dla Spokoju, ma podobny pogląd: "Skupiamy się na tym, aby doświadczenie Calm było tak spokojne, jak to tylko możliwe", napisał w mailu. "Ludzie cały czas mówią nam, jak powiadomienie służy jako dobre przypomnienie, aby zrobić sobie przerwę i zresetować się z tym, co obecnie robią". Zamiast powiadomienia o otwarciu aplikacji, jest to powiadomienie, aby odsunąć się od telefonu i zadbać o siebie."

Z biznesowego punktu widzenia, ma to doskonały sens. Każda z tych aplikacji medytacyjnych działa w oparciu o model bezpłatnego abonamentu. Headspace oferuje kilka darmowych jednostek, ale wszystko inne to 13 dolarów miesięcznie. Breethe kosztuje tyle samo po dwutygodniowym biegu próbnym. Po podaniu informacji z karty kredytowej, Calm jest bezpłatny przez siedem dni, a następnie uruchamia się 60 dolarów opłaty rocznej. (Ustawiam przypomnienie kalendarzowe, aby upewnić się, że wypisałem się na czas.) Journey Live jest nieco bardziej stroma na 20 dolarów miesięcznie. Bez reklam lub innych sztuczek zarabiania pieniędzy, te platformy nie muszą przyciągać uwagi do aplikacji w sposób, w jaki robią to klasyczne gospodarki uwagi jak Facebook. Kiedy już zapłaciłeś, to nie ma znaczenia, czy wrócisz.

Ale z emocjonalnej perspektywy, powiadomienia są nieco bardziej skomplikowane. Przypomnienie Headspace'a o "wstrzymaniu i podążaniu jednym tchem przed spojrzeniem" na mój telefon wprawiło mnie w mały paroksyzm paniki. Jak szczur laboratoryjny w wielkim eksperymencie psychologicznym, zostałem przeszkolony do reagowania na powiadomienia, jakby były to pilne notatki od mojego menedżera, wściekłe listy od czytelników lub straszne alarmy o stanie naszego świata - bo prawdopodobnie są. Wstrzymywanie oddechu przed czytaniem takich pocisków jest niewątpliwie radą mędrca, ale sposób dostarczania dał mi inny rodzaj pauzy.

Podobna fala mdłości zmyła mnie w środku klasy Journey Live. W odróżnieniu od pakowanych ofert w innych aplikacjach, które mogą (i powinny) być używane w trybie samolotowym, transmisja na żywo wymaga WiFi. Zanim zamknąłem mój oczy dla medytacji, baner powiadomienie dla znacząco email błysnął przez górę ekran, wysyłający bardzo myśli próbowałem uspokajać spiralę. Okazało się, że to kolejny z branżowych catch-22s: Jeżeli ja uczestniczyłem w osobistej sesji (sposób medytacja ćwiczył dla tysięcy rok), mogłem opuszczać mój telefon w mój torebce. Ale gdybym miała iść osobiście, nigdy nie byłabym w stanie dołączyć do medytacji z przewodnikiem o 10 rano w dzień powszedni.

Gamifikacja stwarza podobną zagadkę. Dwie z aplikacji, Calm i Breethe, utwór "smugi" lub liczba sesji użytkownik zakończył w rzędzie. Calm nagrodził mnie za ukończenie mojej pierwszej sesji odznaką "1 Mindful Day", z obietnicą, że tam, skąd to przyszło, jest dużo więcej. Breethe w międzyczasie trzyma tablicę wyników na górze strony głównej, zawierającą liczbę sesji, najdłuższą i najbardziej aktualną smugę oraz łączny czas. Te medale 2-D stały się częścią słownictwa tech-savvy zen-seeker's, z ludźmi na przemian chwalącymi się swoimi odznakami na r/Meditation i podkreślającymi złamane smugi w konfesjonałach YouTube.

Garner Bornstein, współzałożyciel Breethe, twierdzi, że decyzja firmy o włączeniu elementu gryfowego nie została podjęta lekkomyślnie. "Część z nas nie chciała tam iść", mówi. Ale musieli zmierzyć się z faktami: "To, co wiemy o ludziach, to to, że lubią widzieć postęp." Wyraźne obliczenie sukcesu użytkownika sprowadziło go z powrotem do aplikacji i, jak ekstrapoluje Bornstein, pozwoliło mu włączyć medytację do swojego życia w sensowny sposób, na przestrzeni tygodni i miesięcy, a nie kilku stukniętych, szczęśliwych godzin. To, przyznaje, biegnie "wbrew temu, czym jest medytacja, która nie dotyczy przeszłości, teraźniejszości, przyszłości, tego, co zrobiłeś lub czego nie zrobiłeś". Ale w ostatecznym rozrachunku, celem jest pomóc jak największej liczbie ludzi".

Wygląda na to, że firmy te odnoszą sukces. Self-reports są notorycznie nierzetelni, ale Jones Bell przy Headspace i ich badawczy partnerzy publikują recenzowane dane na ich app zdolności wypełniać niektóre medytaci rdzeń obietnice. W małych randomizowanych prób kontrolnych, znaleźli dowody na zmniejszenie stresu i zmniejszenie agresji. Inne platformy są następujące garnitur w dążeniu do walidacji ich własne podejścia do świadomości. Spokój, na przykład, właśnie opublikował swoje pierwsze formalne badania na temat korzystania z medytacji do zarządzania objawy leczenia raka. Ale jest jeszcze wiele do nauczenia.

Jest też dużo więcej do zbudowania. Headspace oferuje treści na Amazon Echo i Google Assistant, dzięki czemu można wyłączyć niebieskie światło telefonu i medytować z dźwiękowym interfejsem. Spokój ma pewne funkcjonalności na Google Home, Apple HomePod i Sonos, więc można słuchać soporycznego południowego drawl McConaughey w ciemności. Mówiąc o tym, jak jego aplikacja może zmieniać się w zależności od potrzeb użytkownika, Sokoler of Journey Live wspomniał o potencjale wciągających doświadczeń medytacyjnych w wirtualnej rzeczywistości. Przy odrobinie pracy, wydaje się, że możemy nadal tworzyć przestrzeń pomiędzy techniczną praktyką myślenia a samą technologią.

Nawet teraz, z brzydkimi powiadomieniami i niesprawdzonymi produktami, planuję nadal korzystać z pomocy mojego iPhone'a w medytacji i polecę każdemu, kto o to poprosi, zrobić to samo. Biorąc pod uwagę liczbę dostępnych aplikacji - i szerokość treści w każdej z nich - na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Kiedy mój eksperyment został zakończony, usunąłem aplikacje Calm, Breethe i Headspace. Ale utrzymałem Journey Live. Jedyne powiadomienia, które mi wysyła, to poinformowanie mnie, że moja klasa zaczyna się. To jedyne powiadomienie, jakiego potrzebuję.

Zobacz

W dzisiejszych czasach nasz smartfon to nieodłączna część codziennego życia. Często towarzyszy nam niemal w każdej sytuacji, dostarczając kontakt z bliskimi, umożliwiając korzystanie z mediów społecznościowych, a także wspomagając w pracy i nauce. Aby jednak nasz telefon mógł funkcjonować należycie przez cały dzień, musi być regularnie ładowany. Właśnie...

W dzisiejszym dynamicznym świecie biznesu technologia odgrywa kluczową rolę w efektywnym zarządzaniu spotkaniami i konferencjami. Systemy audio-wideo do sali konferencyjnej nie są już luksusem, lecz koniecznością, która umożliwia przeprowadzanie profesjonalnych, wydajnych i spójnych spotkań w dowolnym czasie i miejscu. Co to są systemy audio-wideo? Systemy audio-wideo do sali...

​Monitory szerokokątne to specyficzne urządzenia, których nietypowy wygląd wydaje się zyskiwać coraz więcej zwolenników. Niestandardowe proporcje ekranu sprawiają, że jest to świetne urządzenie do pracy biurowej i nie tylko. Dla kogo szerokie monitory mogą być odpowiednim wyborem? I jakie dodatkowe parametry powinny posiadać, by móc sprostać oczekiwaniom różnych...